Peter Cossins to jeden z najlepszych na świecie reportażystów sportowych, a zarazem człowiek, który najwyraźniej posiada magiczny klucz do wszystkich kolarskich busów i hotelowych korytarzy. Skąd taka myśl? Ponieważ w jego książce "Jak się wygrywa wyścigi kolarskie" znalazły się historie największych gwiazd zawodowego peletonu, takich jak Patrick Lefevre, Thibaut Pinot, Vincenzo Nibali czy Marcel Kittel. W publikacji nie brakło miejsca także dla naszych herosów - Tomasza Maryczńskiego i Kasi Niewiadomej. To trochę tak, jakbyś nagle trafił na wspólny obiad mistrzów, a zamiast cicho podsłuchiwać z sąsiedniego stolika, dostał zaproszenie wprost do rozmowy.
Książka składa się z kilkunastu rozdziałów, z których każdy analizuje inny element kolarskiej układanki: strategię drużyny, psychikę lidera, rolę pomocników, a nawet to, jak wielką sztuką jest wyczuć moment na atak. Cossins nie moralizuje i nie popisuje się technicznym żargonem – pisze lekko, z humorem i błyskiem w oku, dzięki czemu lektura przypomina raczej przejażdżkę w dobrym towarzystwie niż wykład o aerodynamice.
Najlepsze w tym wszystkim? Po książkę można sięgnąć nawet po 5-godzinnym treningu, kiedy jedyną rzeczą, na jaką masz siłę, jest leżenie z otwartymi oczami. Styl Cossinsa jest tak przystępny, że czyta się sam – bez bidonu z kofeiną i bez obawy, że odpłyniesz w sen przy pierwszym akapicie.
„Jak się wygrywa wyścigi kolarskie” to nie tylko poradnik dla tych, którzy chcą ścigać się jak zawodowcy. To też kapitalna opowieść o kulisach świata, w którym granica między chwałą a totalnym wyczerpaniem jest cienka jak opona w czasówce. I choć nie zdradzę, jak się wygrywa, mogę obiecać jedno – po tej lekturze przynajmniej będziesz wiedzieć, dlaczego nie zawsze to się udaje.
Szczegółowy opis wraz z darmowymi fragmentami do przeczytania i odsłuchania dostępny jest tutaj.